O pomoc poprosił ratowników ojciec chłopca, gdy byli w połowie Grzędy. Z uwagi na to, że w tym czasie były prowadzone loty szkoleniowe, ratownik pełniący dyżur w Morskim Oku został przetransportowany do turystów śmigłowcem. Następnie sprowadził dwunastolatka nad Czarny Staw.
Tego samego dnia, również na Rysach pomocy potrzebował mężczyzna, który doznał silnych skurczów mięśni nóg i nie był w stanie kontynuować zejścia. Przetransportowano go śmigłowcem do szpitala. Z kolei w niedzielę ratownicy HZS udzielili pomocy dziewięciolatce, która doznała urazu kolana w Dolinie Mięguszowieckiej.
W ubiegłym tygodniu ratownicy wzięli udział w kilkudziesięciu akcjach ratunkowych. Pomagali główie osobom z urazami stawów skokowych.