rocznica śmierci ratowników TOPR

11 sierpnia 1994 roku śmigłowiec "Sokół" rozbił się w Dolinie Olczyskiej. Mija 25 lat od tych wydarzeń.

Śmigłowiec rozbił się podczas akcji ratunkowej o 13:17 i było to najtragiczniejsze zdarzenie w historii ratownictwa górskiego w Polsce.

Około godziny 12:45 powiadomiono ratowników, że dwie zagraniczne turystki miały wypadek w okolicy Hali Gąsienicowej. Na miejsce poleciał śmigłowiec z 8 osobami na pokładzie. Podczas akcji, uderzony fragmentem śmigła w Dolinie Gąsienicowej, ciążko ranny został Janusz Kubica. Decyzja o przetransportowaniu rannego ratownika została podjęta natychmiastowo. Ratownicy nie dolecieli jednak do Zakopanego, ponieważ śmigłowiec rozbił się w Dolinie Olczyskiej. Zginęli wszyscy, którzy znajdowali się wtedy na pokładzie: Bogusław Arendarczyk, Janusz Rybicki, Stanisław Mateja Torbiarz i Janusz Kubica.

Przyczyny wypadku badała Główna Komisja Badania Katastrof Lotniczych. Uznano, że jej przyczyną była awaria łopaty nośnej wirnika głównego, do której doszło w wyniku uderzenia w głowę jednego z ratowników jeszcze na Hali Gąsienicowej. Zdaniem niezależnych ekspertów nie było to możliwe, a rozwarstwienie nastąpiło dużo wcześniej. 

Całą historię katastrofy przeczytasz tutaj.