Wszystkie trzy wypadki miały miejsce na szlaku prowadzącym do Doliny Pięciu Stawów. - "Wczoraj dwie turystki utknęły w trudnym terenie ok. 150 - 200 metrów poniżej przełęczy. Zgubiły szlak i weszły w eksponowaną grzędę, która rozdziela żleb i szlak. Nie miały sprzętu zimowego. Zostały ewakuowane śmigłowcem do Zakopanego" - powiedział nam ratownik, Rafał Mikler.
Wcześniej, 1 czerwca w sobotę pomocy potrzebowało pięcioro turystów. Jeden z nich, z ciężkimi obrażeniami został przedtansportowany do szpitala - podczas trawersu poślizgnął się i spadł w stronę Siklawy. W środę, 5 czerwca mężczyzna stracił równowagę w miejscu, gdzie szlak odbija ze żlebu w prawo, do Dolinki Buczynowej i spadł przez próg ok. 150 metrów. Zatrzymał się na płacie śniegu nad drugim progiem i doznał urazu kręgosłupa.
- "Śnieg znika, ale nadal jest go bardzo dużo. Są takie miejsca, że szlak jest całkowicie zasypany, m.in. w żlebie i na trawersie. Jest go dużo, bo w zimie wiatr przeniósł jego znaczne ilości z północnej na południową stronę. Zasypane są też m.in. szlaki na Wrota Chałbińskiego, Rysy i Zawrat"- dodał dyżurny TOPR.
Apelujemy o sprawdzanie aktualnych warunków na szlakach i dostosowanie ich do swoich możliwości.