Swoje działania podsumowała już Horska Zachranna Sluzba. Oprócz wypadku śmiertelnego na Krywaniu w czasie burzy, o którym piszemy osobno, miało miejsce jeszcze kilka poważniejszych zdarzeń. 13 sierpnia, w czasie słowackiego Narodowego Wyjścia na Krywań, na mokrej skale poślizgnęła się 69-letnia turystka, odnosząc obrażenia głowy, ręki, kolana i uszkadzając okolice stawu biodrowego. Ratownicy znieśli ją na noszach do Strbskego Plesa. Tego samego dnia w rejonie Chaty pod Rysami pomocy potrzebował 26-latek z Polski, który w wyniku gorączki i odwodnienia nie był w stanie przejść przez Rysy i wrócić do Polski. Ze względu na trudne warunki pogodowe nie powiodły się próby transportu lotniczego. Ratownicy dotarli do turysty pieszo i po udzieleniu pierwszej pomocy sprowadzili nad Popradzki Staw, skąd został zabrany samochodem.
Oprócz tego ratownicy pomagali 3-letniemu dziecku, które zostało ranne gdy ojciec niosący jest w nosidle turystycznym wywrócił się na szlaku. Z kolei w Dolinie Bobrowieckiej 5-latek potrzebował pomocy po tym, jak upadł jadąc na hulajnodze. W rejonie Łomnickiego Stawu pomocy udzielono hinduskiej turystce w zaawansowanej ciąży, która osłabła i dostała mdłości.