akcje ratunkowe na Słowacji

Sierpniowy długi weekend oznacza wzmożony ruch turystyczny. Na szlaki wyszło mnóstwo turystów, a ratownicy mieli dużo pracy. W Tatrach Słowackich HZS była wzywana do poszkodowanych kilkanaście razy. 

Już pierwszego dnia długiego weekendu doszło do dwóch wypadków taternickich z udziałem Polaków. 15 sierpnia wieczorem ratownicy dostali wezwanie do 36-letniego polskiego taternika, którego poważnie ranił spadający kamień. Jeszcze tego samego wieczora 32-letni Polak odpadł ze ściany Kieżmarskiego Szczytu, spadając 20 metrów. W nocy pomocy udzelano wyczerpanym turystom z Izraela. Szczegółowe informacje dotyczące tych wypadków znajdują się tutaj. 16 sierpnia w okolicach Basztowej Przełęczy Polak został raniony kamieniem i również potrzebował pomocy ratowników. Tego samego do 83-latka z Polski, będącego w okolicy Popradzkiego Stawu, wezwano pomoc - turysta trafił do szpitala z podejrzeniem udaru mózgu. W tym samym czasie pomocy udzielono turyście, który doznał silnej reakcji alergicznej po ukąszeniu owada. Chwilę później ratownicy udali się do 24-letniego mężczyzny, mającego problemy z oddychaniem. 17 sierpnia HZS interweniowała w rejonie Żółtej Wieży - wyczerpayi turysta nie był w stanie samodzielnie zejść. Wczoraj, 18 sierpnia 31-latek doznał urazu kolana na szlaku prowadzącym na Krywań - został śmigłowcem przetransportowany do szpitala. Z kolei w Tatrzańskiej Leśnej turystka doznała otwartego złamania kolana - także ewakuowano ją śmigłowcem.