huragan w Tatrach Słowackich 2004

19 listopada 2004 roku przeszła Wielka Kalamita, siejąc zniszczenie w Tatrach i nieodwracalnie zmieniając krajobraz słowackiego Podtatrza. 

Słowacy po dziś dzień uważają, że to była największa katastrofa naturalna w ich kraju. Przez niespotykany układ frontów atmosferycznych po polskiej stronie Tatr, nagromadziły się ogromne masy powietrza. Gdy zaczęły przesuwać się na południe, natrafiły na barierę w postaci grani. 19 listopada w godzinach popołudniowych przetoczyły się przez nie, nabierając prędkości dochodzącej do 230 km/h. Tak silny wiatr siał spustoszenie przez trzy godziny. Najbardziej ucierpiały lasy położone w okolicach osad ludzkich, takich jak Stary Smokowiec czy Podbańska. Zniszczeniu uległy 12600 ha lasu, czyli 20% wszystkich lasów w Tatrach (po stronie polskiej i słowackiej). Wiatr odciął również od świata niektóre miejscowości - nie kursowała elektriczka, a powalone drzewa zalegały na drogach. Zniszczone były również słupy elektryczne, przez co mieszkańcy nie mieli prądu. Łącznie straty oszacowano na 300 milionów euro. Słowacy cały czas czynią starania, by zrekonstruować zniszczone lasy.