Przy wejściu doliny pojawia się coraz więcej straganów z pamiątkami oraz mała gastronomia. Nie podoba się to dyrektorowi Tatrzańskiego Parku Narodowego, Szymonowi Ziobrowskiemu. Jak podaje zakopane.info, dyrektor obawia się, że rejon Doliny Chochołowskiej zacznie wkrótce przypominać Gubałówkę, na której stoją liczne stragany oferujące różnego rodzaju pamiątki. Jego zdaniem w takich miejscach jak Dolina Chochołowska powinno być jak najmniej infrastruktury i komercjalizacji, by turyści mogli spokojnie obcować z naturą.