Akcja TOPR

Horska Slużba nadal prowadzi poszukiwania trójki Polaków, którzy 7 stycznia wybrali się na Gerlach i ślad po nich zaginął. Poznaliśmy nieco szczegółów tej sprawy.

Turyści podróżowali ze Śląskiego Domu nad Batyżowiecki Staw, skąd trójka z nich ruszyła w stronę Gerlacha przez Batyżowiecką Próbę. Czwarty uczestnik wycieczki zszedł do Tatrzańskiej Polanki i tam oczekiwał na kolegów. Gdy do północy nie wrócili, zawiadomił pomoc. Akcja była prowadzona wczoraj cały dzień i po krótkiej przerwie dziś jest kontynuuowana.

W górach panują bardzo trudne warunki. Lód jest twardy, a w takiej sytuacji nietrudno o poślizgnięcie. Wczoraj TOPR udzielił pomocy 14 osobom. 7 z nich przetransportowano do szpitala, a pozostałych ewaukowano z trudnego terenu. Do poważnych poślizgnięć doszłona Starorobociańskim Wierchu i w rejonie przełęczy Liliowe.

Ratownicy apelują o wzmożoną ostrożność. Nawet założenie raków zapewnia ograniczone bezpieczeństwo. Raczki są absolutnie wykluczone.

AKTUALIZACJA: Niestety poszukiwani Polacy zostali znalezieni martwi.