Najpierw - w sobotni poranek - TOPR poinformował o zakończeniu poszukiwań wspinacza, który nie powrócił z drogi na Mnicha. Po całonocnej akcji z pokładu śmigłowca dostrzeżono ciało leżące u wylotu Kuluaru Kurtyki. Przyczyną śmierci był upadek z dużej wysokości.
Następnie, w godzinach popołudniowych, słowaccy ratownicy ruszyli w rejon Basztowej Igły, gdzie pomocy wzywał taternik, którego kolega odpadł od ściany. Niestety w wyniku około 50-metrowego upadku doznał śmiertelnych obrażeń. Miał 56 lat.