Wezwanie nadeszło z drogi "Żlebem" w masywie Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego. Jak czytamy w kronice TOPR, dwaj mężczyźni nie byli w stanie samodzielnie opuścić ściany. Ratownicy dotarli do nich przy użyciu śmigłowca, z którego desantowali się i, po przygotowaniu turystów, wciągnęli ich na pokład.