Grupa była dobrze przygotowana - wszyscy uczestnicy wycieczki mieli raki i czekany. Dodatkowo byli oni związani liną. Mimo tej asekuracji w wyniku upadku i utraty równowagi cała grupa zsunęła się w kierunku Buli pod Rysami. Turyści doznali licznych stłuczeń i obtarć - to cud, że nikt z nich nie uderzył o wystające skały, co mogłoby zakończyć się tragicznie.