akcja ratunkowa na Słowacji

Od wczoraj warunki w Tatrach są fatalne, woda płynie wieloma szlakami. Mimo to niektórzy zdecydowali się wyruszyć w góry, co niestety nie skończyło się dla nich dobrze.

W czwartek wieczorem ratownicy HZS zostali wezwani na pomoc przez grupę czeskich turystów: czworo dorosłych i dziesięcioro dzieci w wieku 8-12 lat, którzy wybrali się nad Batyżowiecki Staw. Po całodziennej wędrówce byli przemoczeni i wyczerpani, a woda nie pozwoliła im na zejście do Wyżnich Hagów ani do Śląskiego Domu. Jeden chłopiec nie był w stanie kontynuować marszu i został przetransportowany śmigłowcem do Starego Smokowca. Ratownicy pomogli pozostałym turystom zejść do Śląskiego Domu.

Wczoraj pomocy potrzebowała także para czeskich turystów, którzy schodzili z przełęczy pod Osterwą w stronę Popradzkiego Stawu. Kobieta była wyczerpana i nie dała rady iść dalej, zatem przetransportowano ją śmigłowcem do Starego Smokowca. Ratownicy sprowadzili mężczyznę nad Popradzki Staw i stamtąd zwieźli samochodem terenowym do Starego Smokowca.

W czwartek ratownicy HZS pomogli jeszcze jednej czeskiej turystce, która poważnie zraniła się w nogę, wędrując Magistralą Tatrzańską na trasie schronisko Zamkowskiego – Łomnicki Staw. Kobiecie udzielono pierwszej pomocy i przetransportowano ją do Tatrzańskiej Łomnicy.

Przypominamy, że warunki w Tatrach są bardzo złe, radzimy przełożyć planowane wędrówki.