Śmigłowiec TOPR

Wakacje 2021 powoli można uznać za zakończone. Był to intensywny czas dla ratowników TOPR, którzy mieli naprawdę sporo pracy. Nie inaczej było w minionym tygodniu. 

W środę (25.08) TOPR szukał turysty, który nie odzywał się do rodziny, ani nie odpowiadał na telefony TOPR. Finalnie mężczyzna odnalazł się w pensjonacie. Więcej o tej akcji przeczytasz klikając tutaj. Tego samego dnia ratownicy pomagali dzieciom. Najpierw 10-latka dostała blokady psychomotorycznej w rejonie Siklawy, a następnie 12-latek został trafiony kamieniem w głowę pod Giewontem. W piątek (27.08) doszło do wieczornej akcji na Czerwonych Wierchach, gdzie przed 21 turystka doznała bolesnej kontuzji kolana. W sobotę (28.08) doszło do poważnego wypadku na Nosalu. Kobieta spadła ze szczytu około 20 metrów, doznała urazu kręgosłupa oraz uda. Będący na miejscu przewodnik tatrzański wezwał TOPR oraz udzielił kobiecie niezbędnej pomocy. Turystka może mówić o dużym szczęściu, że przeżyła upadek. Tego samego dnia ratownicy pomagali także przy urazie nogi na Kopie Kondrackiej oraz zawale serce na Szpiglasowej Przełęczy. 

Z niedzieli na poniedziałek, tuż po północy TOPR dostał informację od HZS, że na Zawracie znajdują się 3 osoby, w tym 10-letnie dziecko. Jest zimno, pada śnieg, sami nie będą w stanie zejść. Ratownicy wzięli latarki oraz gorącą herbatę i ruszyli turystom na pomoc. Około 2:30 dotarli na Zawrat i ku ich zdziwieniu, okazało się, że pomocy potrzebuje aż 7, a nie 3 osoby! Turyści byli źle ubrani, zatem ratownicy rozpoczęli ich ewakuację w stronę Pięciu Stawów. W trakcie zejścia jedna z turystek zasłabła, potrzebne były nosze. Cała akcja zakończyła się dopiero około godziny 6:00.