HZS

Nawet pozornie łatwa wycieczka letnia, zimą może stać się trudną orientacyjnie wyprawą. Świadczy o tym przykład 68-latka, który we wtorkowe popołudnie zgubił swoją ścieżkę i wzywał na pomoc ratowników.

Mężczyzna wędrował między Popradzkim Stawem a Szczyrbskim Jeziorem. Stracił orientację i zszedł ze znakowanego szlaku. Jak informuje HZS, przyczynami były kiepska pogoda oraz znaczne zaśnieżenie drogi. 

Na pomoc wyruszyło dwóch ratowników wraz z psem ratowniczym. Kiedy zmierzali do niego, mężczyźnie udało wydostać się z nieoznakowanego terenu i dotrzeć do obszaru Szczyrbskiego Jeziora. Spotkał się z ratownikami przy hotelu FIS. Jako iż nie był ranny, wyruszył sam w dalszą drogę.