krokusy w Tatrach

Jak podaje Jan Krzeptowski Sabała z TPN, w weekend Dolinę Chochołowską odwiedziło mniej osób niż w ubiegłym roku. Było też dużo spokojniej niż poprzedniej wiosny - odnotowano znacznie mniej nagannych zachowań turystów, którzy podziwiali krokusy.

Szacuje się, że w sobotę Dolinę Chochołowską odwiedziło około 17 tysięcy ludzi, natomiast w niedzielę około 40 tysięcy. W zeszłym roku w ciągu jednego weekendu liczba odwiedzających wyniosła około 70 tysięcy. 

Ludzie zachowywali się dużo spokojniej niż się spodziewano. W sobotę zanotowano 55 pouczeń, podczas gdy w ubiegłym roku w ciągu jednego dnia było ich ponad 1500 - podaje Edward Wlazło, komendant Straży TPN. W niedzielę zanotowano 100 pouczeń, strażnicy nałożyli również 2 mandaty karne za deptanie krokusów - jeden z przypadków miał miejsce w Dolinie Chochołowskiej, drugi na Kalatówkach. Generalnie turyści nie przekraczali jednak taśm zabezpieczających i nie niszczyli kwiatów.

Wyjątkiem był przypadek z soboty, gdy na środku polany z krokusami strażnicy zauważyli parę młodych osób. Okazało się, że były to oświadczyny - mężczyzna z Nowego Sącza poprosił o rękę swoją dziewczynę. Strażnicy nie nałożyli mandatu, a jedynie pouczyli parę, która wyraziła skruchę i przeprosiła. 

Nad bezpieczeństwem czuwali pracownicy TPN, leśniczy z Nadleśnictwa Nowy Targ, straż gminna z Kościeliska, strażacy ochotnicy z gminy Kościelisko i policja - łącznie kilkadziesiąt osób. Służby spodziewają się, że również w najbliższy weekend sporo turystów zjawi się, by podziwiać krokusy.