Przypominamy, że Tatry zimą to zupełnie inne góry niż latem! Tak naprawdę pozostają tam tylko nazwy, a sam styl poruszania się, czy nawet przebieg ścieżek (które często trzeba samemu wytyczać) jest zupełnie inny. Nowe są także zagrożenia, takie jak: lawiny, krótki dzień czy możliwość zabłądzenia we mgle. Pamiętajcie, że wiatr szybko zawiewa ślady, przez co powrót po nich może być niemożliwy.
Zgodnie z informacją podawaną przez TOPR turyści weszli na Zawrat od strony Hali Gąsienicowej i następnie utknęli od strony południowej. Warunki były bardzo niekorzystne – wiał silny wiatr i była słaba widoczność. Ratownicy dotarli do nich po godzinie 19, a około godziny 21:30 bezpiecznie sprowadzili do schroniska.