Obryw był tak duży, że uruchomił masy śniegu aż do Zadniego Kościelca! Co ciekawe czoło lawiny zatrzymało się na Zmarzłym Stawie, złamało lód i wypchało wodę w kierunku progu Doliny. To pokazuje jak niebezpiecznie jest teraz w Tatrach. Najważniejsze, że lawina zeszła samoistnie, zatem nikt nie został poszkodowany.