Akcja ratunkowa pod Baranimi Rogami

Jak informuje Horska Zachranna Sluzba, wczoraj w godzinach popołudniowych turysta i jego 10-letni syn spadli z lawiną w rejonie Baranich Rogów.

Poszkodowani zsunęli się kilkaset metrów z lawiną, którą najprawdopodobniej sami wyzwoli, spadając m.in. wysokim na 100 metrów progiem skalnym. Oboje nie znaleźli się pod śniegiem, ale ojciec odnióśł obrażenia w okolicach kręgosłupa, bioder i ud. Jako że w miejscu, w którym się zatrzymali, nie było zasięgu komórkowego, 10-letni chłopiec - będąc w dobrym stanie - sam pobiegł do Schroniska Teryego po pomoc. Początkowo w stronę rannego ruszyli przypadkowi turyści, a chwilę potem na miejsce ruszył śmigłowiec HZS, który zabrał rannego ojca, a następnie jego syna, który mimo przerażenia i szoku wykonał tego dnia niesamowicie ważne zadanie.