W samym centrum było spokojnie - największym problem okazała się droga do Morskiego Oka, gdzie każdego dnia od godzin porannych tworzyły się długi korki. Zdarzyli się kierowcy, którzy w obliczu braku miejsc na parkingach zdecydowali się na zaparkowanie wzdłuż drogi, "na zakazie". W kilkunastu przypadkach skończyło się to odhlowaniem auta. Innych poważniejszych problemów nie odnotowano. Oby więcej takich weekendów!