Osiem osób, w tym dwójka dzieci nie wyszło jeszcze ze szpitali po tym, jak zostali porażeni piorunami w Tatrach. 11-letni chłopak, który uległ rozległym poparzeniom przebywa na oddziale intensywnej terapii. 16-latka znajduje się na oddziale chirurgii rekonstrukcyjnej i leczenia poparzeń. Jak powiedział zastępca dyrektora ds. lecznictwa Andrzej Bałaga w rozmowie z Polsat News "wszystko wskazuje na to, że na początku przyszłego tygodnia chłopiec opuści intensywną terapię i przejdzie na oddział chirurgii rekonstrukcyjnej i leczenia poparzeń". Stan pozostałych poszkodowanych oceniany jest na dobry. Przebywają oni w szpitalu im. Rydygiera w Krakowie. Niektórzy przeszli przeszczep fragmentów skóry.