Lawina nad Morskim Okiem

Jak czytamy na stronach Tatrzańskiego Parku Narodowego, wczoraj około godziny 23 z Marchwicznego Żlebu nad Morskim Okiem zeszła potężna lawina, która osiągnęła taflę stawu.

Śnieg przełamał taflę jeziora, zniszczył słupek informacyjny, wyłamał płot, naniósł gałęzi i zablokował zejście nad staw. Jak mówi leśniczy Grzegorz Bryniarski, całe szczęście, że lawina zeszła w nocy, gdy na jej trasie nie było ludzi. W ciągu dnia mogłoby to skończyć się tragicznie. Lawiny z Marchwicznego Żlebu schodzą regularnie. W latach 30. jedna z nich zabiła dwie osoby.

Szlak do schroniska nad Morskim Okiem jest dostępny. Nie można na razie iść dalej, w stronę Czarnego Stawu.