wypadki w Tatrach

W miniony weekend w Tatrach była bardzo ładna pogoda. Świeciło słońce, było praktycznie bezwietrznie. Niestety w górach doszło do kilku poważnych wypadków. Jedna osoba nie przeżyła upadku z wysokości.

W sobotę (25 stycznia) około południa ratownicy polecieli do Doliny Roztoki, do turysty, który wybił bark na podejściu do Doliny Pięciu Stawów. W tym samym czasie, w tym samym miejscu doszło do drugiego wypadku. Dwóch poszkodowanych przetransportowano śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala. Około godziny 14 do Centrali TOPR spłynęły dwa zgłoszenia: z Rysów i z Zawratu. Niestety kobieta, która spadła z wysokości na szlaku prowadzącym na Rysy, nie przeżyła upadku. W sobotę ratownicy pomogli też turyście, który doznał urazu nogi w Dolinie Strążyskiej. W nocy z soboty na niedzielę słowaccy ratownicy sprowadzili z masywu Gerlachu dwóch taterników, którzy stracili orientację w terenie. W niedzielę (26 stycznia) przeprowadzono akcję ratunkową w Kuluarze Kurtyki na Mnichu. Tam taterniczka podczas wspinaczki została uderzona bryłą lodu. Była ranna, więc przetransportowano ją do szpitala.