Najpierw w piątek doszło do wypadku podczas wspinaczki na Lodowej Kopie. Mężczyzna, który prowadził drogą na zboczach szczytu, w wyniku upadku doznał obrażeń nogi i ramienia. W skomplikowanej technicznie akcji brało udział 15 ratowników górskich, a także personel Chaty Teryego.
W sobotę miał miejsce kolejny wypadek taternicki, tym razem z udziałem 34-letniego Polaka. Mężczyzna wspinający się na Wielickiej Baszcie, w wyniku odpadnięcia od ściany doznał obrażeń ramienia. Ewakuacja była znacząco utrudniona ze względu na trudne warunki atmosferyczne.
W późnych godzinach wieczornych nadeszło wołanie o pomoc od dwójki Polaków wspinających się na Gerlachu. 52-latek i 33-latka przechodząc tzw. Drogę Martina doszli do Przełęczy Tetmajera, oddzielającej Gerlach od Zadniego Gerlacha. Tam postanowili schodzić żlebem, jednakże utknęli w trudnym terenie. Nie byli ranni, ale akcja była skomplikowana i zakończyła się o 3 w nocy.