Na postawienie masztu wyraził zgodę TPN, zaś właściciel tatrzańskich schronisk, spółka PTTK Karpaty, zapowiedział, że być może anteny uda się zamontować także na dachach innych schronisk. Dzięki temu znacznie poprawi się zasięg, który umożliwi skontaktowanie się z odpowiednimi służbami w razie wypadku. 

Maszt zwrócił jednak uwagę turystów i taterników: niektórzy są zdania, że oszpecił on schronisko. Jak podaje Wyborcza.pl, okazało się także, że o wyrażenie zgody na postawienie masztu telefonii komórkowej nie został poproszony konserwator  – w lipcu tego roku Murowaniec trafił bowiem do gminnej ewidencji zabytków. Konserwator zapowiada interwencję.