Latem 2019 roku po polskiej stronie Tatr zginęło osiem osób m. in. cztery w wyniku porażenia piorunami (w tym dwójka dzieci) oraz dwóch grotołazów w Jaskini Wielkiej Śnieżnej. - "Ten sezon można zaliczyć do najbardziej tragicznych" - mówi ratownik TOPR Andrzej Maciata - "w minionym sezonie letnim mieliśmy dwa bardzo poważne zdarzenia. Jedno to wypadek masowy na Giewoncie, gdzie po tragicznej burzy pomocy udzieliliśmy 157 osobom. Pomagaliśmy także 400 osobom, które utknęły na szczycie Kasprowego Wierchu. Wówczas, po burzy, awarii uległ mechanizm kolejki linowej, dlatego turystów musieliśmy w nocy ewakuować na dół". Tego lata doszło do 246 wypadków więcej niż w ubiegłym sezonie. Przypominamy, że teraz w Tatrach warunki do uprawiania turystyki są trudne, powyżej 1800 m n.p.m. panują warunki zimowe.