akcje ratunkowe TOPR

W związku z dobrymi warunkami do działalności górskiej, w Tatrach panuje wzmożony ruch turystyczny. Przekłada się to na dużą liczbę wypadków. Tylko dziś ratownicy interweniowali kilkukrotnie.

Dzisiaj rano zakończyła się trwająca od wczorajszego wieczora akcja ratunkowa w Tatrach Słowackich. Polak, który poślizgnął się ok. 30 metrów poniżej Wielkiej Śnieżnej Turni podczas wspinaczki i doznał urazu nogi, nie mógł być ewakuowany od razu śmigłowcem ze względu na zapadającą noc. Ratownicy po dotarciu do poszkodowanego, zabezpieczyli go. Taternik dopiero nad ranem został drogą powietrzną przetransportowany do szpitala.

Przed godziną 12 doszło do wypadku w rejonie Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego - wspinacz złamał nogę. TOPR ewakuował go śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala. Niespełna dwie godziny później wspinacz uległ wypadkowi na zachodniej ścianie Kościelca. Akcja ratunkowa również została przeprowadzona przy udziale "Sokoła". Przed godziną 18 do centrali TOPR dotarło wezwanie od turysty z urazem nogi, znajdującym się w okolicy Buli pod Rysami. Niezbędny był kolejny lot śmigłowca.

Oprócz tego pomocy ratowników potrzebowali turyści w Dolinie Olczyskiej i na Wiktorówkach.