W godzinach przedpołudniowych ratownicy zostali poinformowani o upadku skialpinistki, która stoczyła się ze zboczy Skrajnej Baszty do Doliny Mięguszowieckiej. Świadek zdarzenia próbował się dostać do poszkodowanej, co utrudniała mu mgła. Gdy mu się to udało, rozpoczął reanimację jeszcze przed przybyciem ratowników, którzy desantowali się ze śmigłowca. Niestety mimo to nie udało się uratować kobiety.