Po godzinie 18 ratownik pełniący dyżur w schronisku w Dolinie Pięciu Stawów powiadomił Centralę TOPR, że kobieta w okolicy Świstowej Czuby wpadła w panikę. Turystka doznała blokady psychomotorycznej i nie była w stanie kontynuować wycieczki. Ratownik dyżurujący w Pięciu Stawach dotarł do niej i po rozmowie sprowadził do schroniska. Tam kobieta odmówiła dalszego zejścia Doliną Roztoki i mimo rozmów, konieczna była ewakuacja śmigłowcem do Zakopanego.