Tatry koronawirus

Szymon Ziobrowski, Dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego w rozmowie z Bartkiem Solikiem, opowiedział o Tatrach w czasie epidemii.

Decyzja o zamknięciu TPN dla turystów w połowie marca było podjęta w dużej nerwowości, jednak - jak ocenia z perspektywy czasu Ziobrowski - brutalna, ale potrzebna. -To element współodpowiedzialności za społeczeństwo. Decyzja podjęta po to, by zniechęcić turystów do przyjazdu na Podhale. Każda migracja sprzyja rozprzestrzenianiu się epidemii. 

W Tatrach zrobiło się pusto, co ma wpływ na przyrodę. Obecnie wszystkie patrole Straży Parku odbywają się w pojedynkę. - Z perspektywy ochrony przyrody to pozytyw, ale oby on trwał jak najkrócej. [...] Nie wiadomo, jak to wszystko wpłynie na zachowanie zwierząt. Gdyby ograniczenia miały potrwać dłużej, wpływ na zwierzęta będzie zdecydowanie duży - dodaje Ziobrowski.  Niedźwiedzie w ostatnim czasie intensywnie schodzą do Zakopanego. Patrole wieczorami odstraszają je od siedzib ludzkich.