Otargańce, Tatry Zachodnie

Ekolodzy z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot apelują do premiera w sprawie rozporządzenia o inwestycjach w Tatrach. Twierdzą, że Tatry są zagrożone, a rozporządzenie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska jest tego powodem - czytamy w Tygodniku Podhalańskim.

Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, Andrzeja Szweda-Lewandowski, przygotował projekt rozporządzenia w sprawie przedsięwzięć i inwestycji na terenach parków narodowych i rezerwatów. Zdaniem ekologów zagraża to przyrodzie polskich gór, bowiem inwestycje mogą znacznie oddziaływać na środowisko, co w konsekwencji doprowadzi do dewastacji przyrody górskiej. Projekt ma dać "zielone światło" dla budowy obiektów narciarskich, bez szerszej kontroli społecznej oraz instytucjonalnej. 

Projekt rozporządzenia zezwala na wybudowanie ośrodków narciarskich, na które zostanie przeznaczone nawet do 5 ha terenu. Nie będzie można oceniać oddziaływania inwestycji; nie będzie również prawa do wystąpienia do sądu. Dopuszcza realizację inwestycji narciarskich bez konieczności uzyskania decyzji środowiskowej do 10 ha przekształcenia terenu. Ani społeczeństwo, ani kompetentne organy nie będą mogły stanąć w obronie przyrody gór.

"Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska zamiast stać na straży polskiej przyrody, sam inicjuje proces jej dewastacji. To skandal na miarę nielegalnej wycinki Puszczy Białowieskiej. Takie pomysły to kompromitacja, która powinna skutkować jego natychmiastową dymisją" - komentuje członek ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot.

Szczególnie zagrożonym obszarem jest Tatrzański Park Narodowy, w którym występują unikatowe gatunki zwierząt i roślin. Budowa związana jest z wycinką lasów, instalacją sztucznego oświetlenia w terenach leśnych oraz stałą obecnością ludzi, która negatywnie wpływa na zwierzęta. 

Apel podpisały 74 organizacje społeczne.