lokalizacja telefonu a lawiniska w górach

W lipcu pisaliśmy o tym, że TOPR testuje urządzenia do lokalizowania urządzeń GSM. Jednocześnie jest pierwszą niepaństwową służbą ratowniczą w Europie, która ma dostęp do tego typu sprzętu. Ostatnio Naczelnik TOPR, Jak Krzysztof na konferencji prasowej przyznał, że ratownicy chcą wykorzystać telefony komórkowe przy przeszukiwaniu lawinisk.

System lokalizacyjny NeoSoft SAR 900 umożliwia lokalizację urządzeń GSM do 1150 metrów (używając go z pokładu śmigłowca - do 3 km). By system wszedł jednak w życie na stałe, potrzebne są zmiany w prawie - obecnie namierzanie telefonu przez ratowników jest nielegalne. - "Będziemy rozmawiać z politykami, bo chodzi tu o dostęp do tak zwanych danych wrażliwych. Chcieliśmy jednak, z zastosowaniem dużych barier bezpieczeństwa, zastosować tę technologię do ratowania ludzi bez ingerencji w informacje, które mogłyby się dostać do publicznej wiadomości" - mówił Jan Krzysztof. - "Chodzi nam o wykorzystanie telefonów komórkowych, bo niemal każdy ma go przy sobie, do poszukiwań osób przysypanych lawinami śnieżnymi. W wielu krajach służby militarne wykorzystują telefony komórkowe na przykład do podsłuchów, natomiast my jako cywilna służba ratownicza nie mamy takich uprawnień, a chodzi tu o ratowanie ludzkiego życia" - dodał Naczelnik TOPR.