wypadki w Tatrach

Spadek temperatur, oblodzenia i świeży śnieg zaskoczyły niektórych turystów. Doszło do poślizgnięć, w wyniku których turyści doznawali urazów kończyn. TOPR interweniował wielokrotnie.

16 września u 72-letniego turysty, wędrującego Ścieżką nad Reglami, doszło do zatrzymania krążenia. Mimo podjęcia szybkich działań z udziałem śmigłowca, mężczyzny nie udało się uratować - zmarł w karetce w drodze do szpitala. Tego samego dnia w wyniku upadku między Betlejemką, a Przełęczą między Kopami kobieta doznała urazu twarzoczaszki. Śmigłowcem przetransportowano ją do szpitala. Niespełna godzinę później ratownicy ewakuowali taternika, który w wyniku odpadnięcia ze ściany Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego, doznał urazów obu nóg. W czwartek, 19 września TOPR dostał wezwanie od przypadkowych turystów znajdujących sie w rejonie Czerwonej Przełęczy. Poinformowano ratowników, że na przełęczy znajduje się "upojony alkoholem śpiący mężczyzna". Został on przekazany w ręce Policji. Dwa dni później - w sobotę 21 września - turystka w wyniku poślizgnięcia zsunęła się ok. 30 metrów ze szlaku na Szpiglasową Przełęcz do Dolinki za Mnichem. Kobieta była przytomna, ale nie mogła się ruszać. Śmigłowiec przetranspotował ją do szpitala.