Andrzej Śmietana wyszedł w góry z zamiarem przejścia grani między Grzesiem a Wołowcem i dalej przez Jarząbczy Wierch na Starorobociański. W Internecie pojawiły się informacje, że na pewno dotarł na Wołowiec. Ratownicy są o tym poinformowani. Wczoraj w akcji poszukiwawczej wzięło udział 24 toprowców, 2 śmigłowce (polski i słowacki), 2 drony oraz ekipa Horskiej Slużby. Niestety nie natrafiono na żaden ślad. Dziś poszukiwania są kontynuowane. Każdy kto wie cokolwiek w tej sprawie, proszony jest o pilny kontakt z ratownikami pod numerem 601100300. Zdjęcie poszukiwanego poniżej: