Przekonał się o tym turysta, który schodząc z Giewontu pomylił drogę i znalazł się w żlebie Kirkora. Utknął on przed ostatnim progiem i na szczęście wezwał pomoc. Ratownicy za pomocą technik linowych opuścili mężczyznę do Doliny Strążyskiej. Chwilę później TOPR pomagał turystom, których przerosły trudne, zimowe warunki na podejściu z Pięciu Stawów na Kozią Przełęcz. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.