Wypadek na Rysach

Jak informuje Tygodnik Podhalański, wczorajszy wypadek na Rysach zakończył się bardzo szczęśliwie. Turysta, mimo że stoczył się koziołkując z wysokości ok. 300 m, nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Mężczyzna zsunął się charakterystycznym żlebem Rysa, którym prowadzi zimowa droga na najwyższy szczyt Polski. Odniósł lekkie obrażenia - głównie są to skaleczenia spowodowane kontaktem z własnym czekanem w czasie upadku. Przy tak poważnym zdarzeniu, tak niewielkie uszkodzenia ciała należy uznać za wyjątkowe szczęście turysty.