Śmigłowiec TOPR

Miniony tydzień był bardzo spokojny dla ratowników. W sumie doszło do trzech akcji ratunkowych. Jedna z nich była jednak dość poważna, a turyści mogą mówić o dużym szczęściu. 

Pierwszy wypadek miał miejsce dopiero w sobotę 20 listopada. Na Przysłopie Miętusim turysta doznał urazu stawu skokowego. Został zwieziony na parking w Małej Łące i następnie samodzielnie miał udać się do szpitala. W niedzielę doszło do bardzo poważnego wypadku pod Rysami. Dwóch mężczyzn na skutek utraty równowagi spadło z Grzędy! Przyczyną wypadku były oblodzone skały oraz utrata równowagi. Efektem upadku były liczne potłuczenia, urazy głowy, klatki piersiowej czy kręgosłupa. Jeden z mężczyzn doznał poważnych obrażeń i po udzieleniu pierwszej pomocy szybko wciągnięto go na pokład śmigłowca. Chwilę później to samo zrobiono z drugim turystą. Finalnie wszystko skończyło się na strachu i poważnych obrażeniach, cud że nikt nie zginął. W niedzielę zwieziono jeszcze turystę z Hali Kondratowej, który narzekał na uraz stawu skokowego.

Jak widać tydzień był dość spokojny, mimo wszystko było o włos od wypadku śmiertelnego. Uważajcie na siebie.