Drzewa znajdowały się na obszarze chronionym, w Dolinie Jaworowej. Teren ten jest objęty najwyższym, piątym stopniem ochrony przyrody. Drzewa wycięto, by ułatwić przejazd samochodom oraz postawić mostek.
Przedstawiciel TANAP-u Pavol Majko skrytykował decyzję o wycięciu zdrowych drzew. Jak się okazało, wycinkę zleciły władze Tatrzańskiej Jaworzyny.
Rzeczniczka TANAP-u Martina Petránová powiedziała, że sprawa zostanie zbadana, a następnie zostaną podjęte odpowiednie działania, by zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.