Najbardziej morderczy triathlon w naszym kraju odbył się weekend. Dyscyplina ta składa się z pływania, jazdy na rowerze i biegu. W tym przypadku był to bieg po Tatrach. Trasa wiodła z Doliny Chochołowskiej na Grzesia, Rakoń, Wołowiec, Jarząbczy, Kończysty, Starorobociański, Ornak, do Schroniska na Hali Ornak, na Czerwone Wierchy, Kasprowy, do Murowańca, na Krzyżne, do Pięciu Stawów i przez Świstówkę do Morskiego Oka - razem 55 km. Całość zawodów ukończyło 36 osób. Najszybszy był Tomasz Polański - trasa zajęła mu 21 godzin i 28 minut. Gratulujemy!