Kobieta została zostawiona przez dwóch swoich współtowarzyszy podróży pod wierzchołkiem. Niestety nie była w stanie samodzielnie wrócić do Morskiego Oka, a dodatkowo nad Tatry nadciągała burza, która utrudniła akcję ratunkową. Śmigłowiec dopiero za drugim podejściem zabrał kobietę ze sobą. Trzeba tutaj jasno mówić o dużej nieodpowiedzialności turystów, bowiem rozdzielanie się w takim terenie nie powinno mieć miejsca.