Krupówki Zakopane

Zakopiańskie Krupówki znają chyba wszyscy. Mało kto jednak w czasie zakupowo-urlopowego szału zwraca uwagę na ich prawdziwe piękno.

Jak kiedyś wyglądały Krupówki?
Jesień – gdy na ulicy jest nieco mniej gwarno niż w czasie wakacji – to doskonały czas, aby zatrzymać się tu na dłużej i konkretniej rozejrzeć. Dostrzeżemy wówczas wspaniałe świadectwo historii regionu, wciśnięte pod biało-pomarańczowe o tej porze, majestatyczne szczyty Tatr.

Dzisiejsza główna ulica Zakopanego swoją nazwę wzięła od znajdującej się tu niegdyś Polany Krupówki. Powód wytyczenia traktu, łączącego okolice Kościeliska z Kuźnicami, był bardzo prozaiczny. Chodziło o stworzenie wygodnej drogi z okolicznych domów do nowo wybudowanego kościoła.

W drugiej połowie XIX wieku do Zakopanego zaczęli docierać pierwsi wspinacze z nizin, zachęceni dzikością i potęgą tatrzańskich szczytów. Gdy wracali oni do swoich miejscowości, przywozili ze sobą barwne opowieści o górach. Zainspirowały one romantycznych poetów i pisarzy. Zakopane stało się modne. Pod Tatrami pojawiły się takie sławy jak Henryk Sienkiewicz, Stefan Żeromski czy też Stanisław Ignacy Witkiewicz. Zakopiańczycy skrzętnie wykorzystali rosnącą popularność osady: wzdłuż Krupówek wyrosły stoiska handlowe i rzemieślnicze.

Krupówki to coś więcej niż symbol tandety
Dziś ponad kolorowymi neonami i witrynami sklepowymi nadal dojrzeć można ślady bardzo charakterystycznego stylu architektonicznego, nazywanego witkiewiczowskim. Niektóre budowle zachowały się w stanie niezmienionym od XIX wieku i wciąż noszą w sobie cząstkę magii dawnego Zakopanego. Obecny wygląd ulicy zaczął kształtować się po pożarze z 1899 roku, kiedy to spłonęły drewniane budynki w centrum Krupówek. Na ich miejscu powstały pierwsze murowane kamienice, na przykład Morskie Oko. Pamiątki z tamtych czasów przechowuje także Muzeum Tatrzańskie im. Tytusa Chałubińskiego, mieszczące się pod numerem 10.