Ciało bez oznak życia odnaleziono pod północną ścianą Wysokiej. Okazuje się, że zarówno zmarły, jak i jego bratanek (wzywający pomoc) byli kierowcami ciążarówek na trasach międzynarodowych. Jak pojade portal cas.sk złamali oni zasady kwarantanny. Ciało turysty wciąż pozostaje w górach. Wczoraj, z uwagi na bardzo złe warunki pogodowe, niemożliwy był jego transport. Ponadto ratownicy nie mają specjalistycznych ubrań. Transport śmigłowcem to kwarantanna minimum jednego ratownika, transport na noszach - czternastu.
Teraz na kwarantannie przebywa 20 ratowników HZS. Zaznaczamy, że nie jest to związane z tą konkretną akcją.
Takie sytuacje mogą sparaliżować górskie służby ratownicze. Apel TOPR, by nie wychodzić w góry, możesz przeczytać tutaj.