Wyobraźcie sobie – docieracie na wymarzony przez Was Gerlach. Waszym oczom ukazuje się słynny krzyż, piękna panorama dookoła oraz… turysta z patelnią, kuchenką gazową i talerzem apetycznie wyglądających naleśników. Nic dziwnego, że opublikowany w mediach społecznościowych materiał wywołał falę komentarzy. Spora część internautów wyraziła swoje oburzenie, spowodowane złamaniem obowiązujących w parku narodowym przepisów. W końcu użycie otwartego ognia poza miejscami do tego wyznaczonymi jest absolutnie zakazane. Wiele osób odżegnało się jednak od krytyki pod adresem autora nagrania… życząc mu po prostu smacznego.
Was oczywiście nie zachęcamy do naśladowania turysty, który ewidentnie nieco niezdarnie próbował wcielić się w rolę Roberta Makłowicza. Jeśli macie ochotę na zjedzenie skąpanych w bitej śmietanie naleśników w pięknym otoczeniu przyrody, znacznie lepiej jest wybrać ofertę któregoś z tatrzańskich schronisk. Z całą pewnością nie będzie wymagać to od Was zabrania całego sprzętu do gotowania wraz z niezbędnymi składnikami, które – jak można się szybko domyślić – swoje ważą.
Całe nagranie możecie zobaczyć poniżej: