Kornel Kosarzycki

Potwierdziły się przypuszczenia ratowników, którzy wczoraj znaleźli ciało turysty w Dolinie Czarnej Jaworowej. Tragicznie zmarłym jest 24-letni Kornel Kosarzycki, który był poszukiwany od tygodnia.

O śmierci młodego mężczyzny dowiadujemy się ze wzruszającego pożegnania autorstwa jego ojca. "Po tygodniowych poszukiwaniach najpierw natrafiono na namiot, a następnie odnaleziono ciało Kornela w Czarnej Jaworowej Dolinie pod ścianą Baraniego Zwornika, którego grań samotnie przechodził. Każdy kto miał przyjemność jego poznać wie jakim dobrym i ambitnym był chłopakiem" - czytamy w notce (pisownia oryg.). Dalej dowiadujemy się, że Kornel był doświadczonym wspinaczem, który mimo młodego wieku miał już na swoim koncie wiele górskich wędrówek, a także pracę na wysokościach z użyciem technik linowych. Mężczyzna podróżował samotnie, nadal poszukując idealnego partnera do liny.

Następnie ojciec zmarłego apeluje, aby ze śmierci jego syna wyciągnąć odpowiednią naukę. "Niewątpliwie jest czymś naturalnym i bardzo dobrym, że Wy młodzi i My nie całkiem już młodzi realizując swoją pasję podejmujemy wyzwania zbliżające nas do granic naszych możliwości. Tragiczny wypadek Kornela, jak i los wielu innych, niezwykłych <<ludzi gór>>, mających dobre intencje, a jednocześnie narażających swoje życie niech będzie dla nas przestrogą. Jeden zły krok może zaważyć o wszystkim" - czytamy.

Poniżej pełna treść pożegnania: