Co oznacza kolor znakowania szlaku?

Wśród niektórych turystów tatrzańskich nadal pokutuje przekonanie, że kolor szlaku oznacza jego trudność. W rzeczywistości nigdy tak nie było. Stwierdzenie jednak, że kolor szlaku nic nie znaczy, to spora nieścisłość.

Szlaki główne, szlaki łącznikowe

Jedna z koncepcji znakowania mówi o tym, ażeby znakować szlaki turystyczne wedle następującego schematu:

- szlaki czerwone i niebieskie to ścieżki główne, dalekobieżne
- szlaki zielone to ścieżki łączące najciekawsze miejsca w danym regionie
- szlaki żółte i czarne to ścieżki łącznikowe

Na tatrzańskiej mapie wiele jest jednak odstępstw od tej reguły. Tak naprawdę bowiem dużo ważniejsze przy wyborze koloru szlaku są inne czynniki, w praktyce znakowania często narzucające taki, a nie inny odcień farby.

Praktyka znakowania szlaków

Zgodnie z instrukcjami PTTK szlaki muszą zaczynać się w centrach miejscowości lub przy przystankach komunikacji zbiorowej. W mniejszych osadach powinny one startować w jednym miejscu. Wszystko dlatego, że znaki malowane są dla turystów i to ich komfort, a nieraz także bezpieczeństwo stanowi przy znakowaniu szlaków zasadę nadrzędną.
 
Turysta idący przez góry za znakami nie może się pogubić. Dlatego też w żadnym wypadku szlak danego koloru nie może się krzyżować z inną ścieżką znakowaną tak samo. W ogóle zaleca się, aby dwa szlaki tego samego koloru nie przebiegały zbyt blisko siebie.
 
Praktyka ta dotyczy także szlaków dochodzących do granic państwa. W Tatrach wymusza to szczególną ostrożność w dobrze koloru szlaku. Często bowiem ścieżki kończą się lub rozwidlają na grani głównej lub mają swoje przedłużenie po drugiej stronie granicy. Znakowanie musi być spójne. A należy pamiętać, że Słowacy używają tylko czterech kolorów szlaków (nie ma czarnych), co dodatkowo utrudnia sprawę.
 
Podsumowując więc, kolor szlaku jest wypadkową wielu czynników i dlatego też często znakarze nie mają wyboru co do farby, której muszą użyć, niezależnie od tego, jaką wyznawaliby koncepcję.

O czym mówi kolor szlaku?

Nie jest jednak tak, że z koloru znaków nie można wywnioskować żadnych sensownych treści. Znawcy dziejów Tatr i turystyki tatrzańskiej bez zastanowienia wymieniają przydatność koloru szlaku przy odtwarzaniu historii. Ważna jest bowiem nie tylko praktyka znakowania szlaków, ale i praktyka ich zamykania. Na terenie Tatr mamy wiele szlaków, które niegdyś stanowiły całość, a dziś są częściowo zamknięte.
 
Przykładami są:

- ślepy szlak znad Czarnego Stawu na Przełęcz pod Chłopkiem – dawniej zielone znaki prowadziły na stronę słowacką, nad Wielki Staw Hińczowy;
- podobny szlak na Wrota Chałubińskiego – czerwone znaki urywają się na przełęczy, jednakże w przeszłości prowadziły dalej, nad Ciemnosmreczyńskie Stawy;
- szlak Zawory – Gładka Przełęcz koloru czerwonego, który niegdyś prowadził do dalej, do Doliny Pięciu Stawów;
- ścieżka z Podbańskiego na Błyszcz, która na Pyszniańskiej Przełęczy nagle zmienia kolor z niebieskiego na czerwony, mimo że w pobliżu nie ma żadnego rozwidlenia – to pozostałość dawnej drogi z przełęczy na Halę Ornak.

Warto na tatrzańskim szlaku opowiedzieć napotkanym turystom te historie, jeśli tylko usłyszymy o tym, że ktoś chce planować wycieczkę na podstawie koloru szlaku, który w jego przekonaniu oznacza trudność. Nie pozwólmy popełniać takich kosztownych w skutkach błędów!