Wycieczka na Kościelec

Czas przejścia: 7 h 30 min
Poziom trudności: bardzo trudno

 

Kościelec to niezwykle charakterystyczna góra w Dolinie Gąsienicowej. Podejście jest krótkie, ale – zwłaszcza w ostatniej fazie – bardzo intensywne. Dodatkowym utrudnieniem jest brak łańcuchów i innych elementów do asekuracji, co daje się we znaki przede wszystkim podczas zejścia z Kościelca na Przełęcz Karb. Podczas deszczu droga stanowi prawdziwą pułapkę.

KUŹNICE
Wysokość: 1025 m n.p.m.

UWAGA! TYMCZASOWY BRAK MOŻLIWOŚCI DOJAZDU BUSEM DO KUŹNIC (OSTATNI PRZYSTANEK OK. KILOMETR DALEJ)

Kuźnice to jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc w Tatrach – duże centrum turystyczne, położone w Dolinie Bystrej, na wysokości ponad 1000 m, kojarzące się przede wszystkim z koleją linową na Kasprowy Wierch, która rozpoczyna tu swój bieg. Zanim jednak wybudowano tu w 1936 roku dolną stację rzeczonej kolejki, Kuźnice – dawniej nazywane „Hamrami” – były dużym ośrodkiem hutniczym – jednym z największych w XIX-wiecznej Galicji. Huta należała do węgierskiej rodziny Homolaczów, a jej okres świetności przypadał na pierwszą połową tamtego stulecia. Po upadku zakładów, w Kuźnicach nadal wiele się działo. Była tu szkoła, centrum uzdrowiskowe, istniały instytucje kulturalne. Niedawno, staraniami TPN-u, podjęto się rekonstrukcji historycznych zabudowań, które dziś można zwiedzać, w dodatku całkowicie bezpłatnie. Niewątpliwie jednak turystów przyciąga przede wszystkim najwyżej zainstalowana kolejka w Polsce. Wielogodzinne kolejki do kasy w sezonie pojawiają się w Kuźnicach tak często, że stały się już chyba nieodłącznym elementem tego miejsca. Podróż na szczyt podzielona jest na dwa etapy (przesiadka w rejonie Myślenickich Turni) i trwa 12 minut. Kuźnice to także duży węzeł szlaków. Można stąd udać się nie tylko na Kasprowy Wierch (przez Myślenickie Turnie lub Halę Gąsienicową), ale także na Giewont, Nosal czy też w rejon Ścieżki nad Reglami. Dojazd do Kuźnic (jeśli nie ma remontów na drodze tam prowadzącej) zapewniają busy spod dworca w Zakopanem – zazwyczaj w cenie 5 zł. Nie ma możliwości dojazdu do Kuźnic samochodem. Należy go zostawić w rejonie Ronda im. Jana Pawła II.

Dalsza podróż --> na Przełęcz między Kopami (1h 30min)

Mamy do wyboru dwie drogi – przez Dolinę Jaworzynki lub Skupniów Upłaz.

 

Wariant 1 – żółtym szlakiem przez Dolinę Jaworzynki

Szlak przez Dolinę Jaworzynki to jedna z dwóch opcji dotarcia na Halę Gąsienicową z Kuźnic. Obydwie mają jednakową długość, przy czym szlak przez Boczań dosyć równomiernie wznosi się w górę, natomiast tutaj do pokonania mamy najpierw długie dno doliny, a potem strome zakosy na przełęcz. Zimą Jaworzynka stanowi mniej dogodne dojście na Halę od szlaku przez Boczań. Droga jest zagrożona lawinowo, rzadziej używana, a w konsekwencji często nieprzetarta i niewyraźna. Początek szlaku zlokalizowany jest przy tej samej budce biletowej, co w przypadku szlaku na Nosal, a więc przy punkcie otwartym cały rok. Po minięciu budki przekraczamy jeszcze mostek i odbijamy mocno w prawo. Bardzo szybko docieramy na północno-zachodni brzeg Polany Jaworzynka.

 

POLANA JAWORZYNKA
Wysokość: 1070-1120 m n.p.m.

Polana Jaworzynka jest centralnym punktem doliny o tej samej nazwie. Ma długość prawie kilometra i bogatą przeszłość. Dawniej na tych terenach istniała hala pasterska, na której prowadzono bardzo intensywny wypas. Doprowadził on do zniszczenia całych połaci lasu na sąsiednich: Boczaniu i Skupniowym Upłazie. Po wykupieniu w 1962 r. hali i zaprzestaniu pasterstwa, zdewastowany teren sztucznie zalesiono. Dziś jednak problemem jest odwrotny proces – zarosła już prawie połowa polany. Aby temu zapobiec TPN organizuje koszenie polany i usuwa z niej pojawiające się drzewka.

Dalsza podróż --> na Przełęcz między Kopami (1 h)

Za polaną ścieżka opuszcza dno doliny, uderzając mocno w prawo. Wijemy się teraz zakosami pod zboczach Małej Kopy Królowej, śladami dawnej drogi górniczej. W pewnym momencie ścieżka odbija mocno w lewo, osiągając zaraz piętro kosodrzewiny. Zostawiając za sobą widoki, wygodną, ubitą ścieżką osiągamy Przełęcz między Kopami.

 

Wariant 2 – na Skupniów Upłaz

Droga z Kuźnic przez Skupniów Upłaz zbudowana została w XVIII w. na potrzeby transportu górniczego. Po zamknięciu kopalń stała się popularną ścieżką turystyczną. Szybko osiągamy górną granicę lasu, co pozwala nam cieszyć się pięknymi widokami, zarówno w stronę Giewontu, jak i Doliny Olczyskiej czy Zakopanego.

Zimą, po dużych opadach śniegu, ostatni odcinek jest zagrożony lawinowo. We mgle często zdarzają się pobłądzenia. W przypadku złych warunków lepiej odpuścić sobie i Skupniów Upłaz, i Jaworzynkę, udając się na Halę drogą z Brzezin.

Także szlak przez Skupniów Upłaz zaczyna się przy budce biletowej u wylotu Doliny Jaworzynki. Po minięciu mostka, ruszamy ostro do góry razem z zielonymi znakami szlaku na Nosal. Nawierzchnię stanowią tu niewygodne, a po deszczu niebezpieczne kocie łby. Po 10 minutach docieramy do rozwidlenia szlaków. Na Nosal prosto, a my skręcamy mocno w prawo. Ścieżka w tym miejscu polepsza się, łagodnieje i spokojnie doprowadza nas do ostrego zakrętu tuż przy wierzchołku Bocznia.

 

BOCZAŃ
Wysokość: 1224 m n.p.m.

Boczań to lesisty szczyt w reglowej części Tatr Zachodnich, oddzielający Dolinę Jaworzynki od Doliny Olczyskiej. Stanowi on zachodnie odgałęzienie północno-wschodniej grani Kasprowego Wierchu. Dawnej zbocza opadające do Jaworzynki zostały wykarczowane na potrzeby kuźnickiej huty. Potem zalesiono je modrzewiami.

Dalsza droga --> na Skupniów Upłaz (15 min)

Za zakrętem szlak łagodnie prowadzi w kierunku wschodnim, a następnie południowo-wschodnim. Po kilkunastu minutach dochodzimy do granicy lasu. Nagle wychodzimy na otwartą przestrzeń. Skupniowego Upłazu, skąd rozpościerają się fenomenalne widoki.

 

SKUPNIÓW UPŁAZ
Wysokość: 1475 m n.p.m.

Skupniów Upłaz to długi, kilometrowy grzbiet położony pomiędzy Doliną Jaworzynki a Doliną Olczyską. Jego nazwa pochodzi od góralskiego nazwiska Skupień. Grzbiet nie jest pokryty drzewami, dlatego też podziwiać można stąd rozległą panoramę.

Dalsza droga --> na Przełęcz między Kopami

Szlak prowadzi najpierw kilka metrów poniżej grzbietu od strony Doliny Olczyskiej, aby następnie przerzucić się na drugą jego stronę. W momencie przejścia na stoki zachodnie ukazuje się nam Przełęcz między Kopami, do której pozostało nam już zaledwie kilka kroków.

 

PRZEŁĘCZ MIĘDZY KOPAMI
Wysokość: 1499 m n.p.m.

Przełęcz między Kopami to bardzo charakterystyczny punkt na trasie do schroniska „Murowaniec” na Hali Gąsienicowej. W miejscu, w którym łączą się obydwa szlaki z Kuźnic, turyści zazwyczaj urządzają sobie postój. Toteż z myślą o nich ustawiono tu kilka drewnianych ławek, na których można usiąść, posilić się i odpocząć. Przełęcz – nazywana także Karczmiskiem – rozdziela Małą i Wielką Kopę Królową. Roztacza się z niej niezwykle ciekawy widok w stronę Zakopanego, Giewontu i Czerwonych Wierchów.

Dalsza podróż --> do Schroniska Murowaniec na Hali Gąsienicowej (25 min)

Ostatni odcinek obu wariantów dostania się na Halę Gąsienicową przebiega wspólnie przez stosunkowo płaskie tereny Królowej Równi. Roztacza się stąd widok na otoczenie Hali, uważany za jeden z najpiękniejszych w całych Tatrach. W końcówce dwa warianty znakowane są tym samym kolorem: do schroniska i w głąb doliny z jego pominięciem.

 

SCHRONISKO MUROWANIEC NA HALI GĄSIENICOWEJ
Wysokość: 1500 m n.p.m.

Schronisko PTTK Murowaniec na Hali Gąsienicowej jest położone w Dolinie Suchej Wody Gąsienicowej. Rejon ten słynie z piękna wysokogórskich szlaków, jest nazywany kolebką taternictwa polskiego. W pobliżu schroniska znajdują się stacje badawcze PAN i IMGW oraz strażnica Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Turystyka w obszarze Doliny Gąsienicowej zaczęła być uprawiana w połowie XIX w. W tym okresie altana, przebudowana później na małe schronisko im. Józefa Sieczki, gościła m.in. Marię Skłodowską-Curie, Henryka Sienkiewicza, Ignacego Jana Paderewskiego, Stefana Żeromskiego, Władysława Orkana, Jana Kasprowicza, a nawet Bolesława Prusa (cierpiącego z resztą na lęk przestrzeni). Budowa schroniska Murowaniec z inicjatywy warszawskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego trwała od 1921 do 1925 r. Wielki wkład wniosły: 5 Pułk Saperów oraz 1 Pułk Saperów Kolejowych, które stacjonowały w odległym Krakowie. Uroczystego otwarcia dokonał sam prezydent RP Stanisław Wojciechowski. Wydarzenie to miało miejsce 12 lipca 1925 r. U wejścia schroniska od 1929 r. wisi tablica poświęcona pamięci poety Adama Asnyka.

W 1963 r. schronisko częściowo spłonęło, po czym zostało poddane odbudowie, niestety niekompletnej. Co ciekawe, w balustradzie klatki schodowej umieszczono znaki swastyki. Symbol ten przyjęto z filozofii hinduskiej, nazywano go „krzyżem niespodzianym”. Odczytywano go często jako życzenie sukcesu w wędrówkach górskich. Używał go m.in. kompozytor i zapalony narciarz, Mieczysław Karłowicz.

Do schroniska prowadzi m.in. niebieski szlak z Kuźnic, przez Boczań oraz żółty, przez Dolinę Jaworzynki. Murowaniec jest doskonałą bazą wypadową na szlaki wysokogórskie, m.in. na Kasprowy Wierch, Świnicę, Kościelec czy na Orlą Perć. Idąc w kierunku Czarnego Stawu Gąsienicowego zaobserwować można głaz, z umiejscowioną na nim tablicą pamiątkową, poświęconą wpspomnianemu Mieczysławowi Karłowiczowi. To w tym miejscu w 1909 r. zginął tragniczne, zasypany lawiną, które zeszła z Małego Kościelca.

Dalsza podróż --> nad Czarny Staw Gąsienicowy (35 min)

Podążamy niebieskim szlakiem po kamiennych płytach.

 

CZARNY STAW GĄSIENICOWY
Wysokość: 1624 m n.p.m.

Czarny Staw Gąsienicowy to jedno z największych i najpiękniejszych jezior tatrzańskich. Położony on jest na wysokości 1624 m n.p.m., w odległości ok. pół godziny drogi od „Murowańca”. Jest on największym tego typu zbiornikiem w Dolinie Gąsienicowej, w której przecież znajduje się aż 21 akwenów. Czarny Staw ma głębokość dochodzącą do 51 m. Swoją nazwę bierze od koloru wody, która - ocieniona przez groźne ściany Kościelca - wydaje się być czarna. Jezioro, począwszy od 1881 r., było sztucznie zarybiane pstrągami. Na początku XX wieku, na niewielkiej wyspie znajdującej się na stawie planowano postawić mauzoleum Juliusz Słowackiego, do czego jednak wskutek protestów obrońców przyrody nigdy nie doszło. Do 1920 r. istniał tu także niewielki bufet turystyczny. Dziś miejsce to gromadzi bardzo różnych turystów - do tych, dla których sam staw jest celem samym w sobie, po tych, którzy porywają się na trudniejsze trasy, jak np. Orla Perć. Prawie wszystkie z nich, ze względu na strome i eksponowane odcinki, polecane są tylko doświadczonym turystom.

Dalsza podróż --> na Przełęcz Karb (35 min)

Znad Czarnego Stawu podążamy szlakiem czarnym. Początkowo droga prowadzi przez trawy, później kosodrzewiny i skały. Przechodzimy przez rumowisko, po czym kontynuujemy wędrówkę po kamiennych stopniach szerokimi zakosami. Podejście może być naprawdę męczące. Następnie idziemy łagodną granią, a przed sobą mamy Kościelec. Schodzimy do przełęczy.

 

PRZEŁĘCZ KARB
Wysokość: 1853 m n.p.m.

Przełęcz Karb bez cienia przesady można nazwać wrotami Kościelca – przynajmniej dla tych, którzy planują go zdobyć znakowanym szlakiem. Karb oddziela ten legendarny szczyt od jego nieco mniejszego brata – Małego Kościelca. Ten pierwszy wygląda stąd niezwykle groźnie. Ładnie prezentuje się także Świnica. Na przełęcz można dostać się z dwóch stron – od Czarnego bądź od Zielonego Stawu Gąsienicowego. Należy w tym miejscu jeszcze raz skonfrontować plany zdobycia Kościelca z własnymi możliwościami i aktualną pogodą, gdyż powyżej Karbu trudności znacznie wzrastają.

Dalsza podróż --> na Kościelec (45 min)

Kontynuujemy wędrówkę czarnym szlakiem. Początkowo prowadzi nas on przez skalne gruzowiska, następnie po kamiennych stopniach. Wkrótce zmieniają się one w wąską ścieżkę prowadzącą do pierwszego utrudnienia: przed nami wąski próg skalny, przy którego pokonywaniu musimy pomóc sobie rękami. Następnie wracamy na wygodną ścieżkę, by później wyjść na pochyłe skalne płyty. Są one szczególnie niebezpieczne po opadach deszczu i zimą! Wspinamy się po mniejszych formacjach skalnych, później trasa z powrotem przechodzi w trawers po kamieniach. Wędrówka staje się coraz bardziej wymagająca – wchodzimy w duże skupiska kamieni, musimy wspiąć się na skalną ścianę. Od tego miejsca aż do szczytu należy zachować szczególną ostrożność! Podczas dalszej wędrówki po głazach możemy podziwiać Czarny Staw Gąsienicowy. Po przejściu przez skośne płyty docieramy do wąskiego fragmentu, by następnie wspiąć się na kolejny stopień. Podążamy wąską ścieżką blisko przepaści i dochodzimy pod ostatnią ścianę. Po krótkiej wspinaczce zdobywamy szczyt.

 

KOŚCIELEC
Wysokość: 2155 m n.p.m.

Każdemu, kto odwiedza Dolinę Gąsienicową, od razu w oczy rzuca się charakterystyczny, groźnie wyglądający kształt Kościelca. Piramidalna sylwetka tej góry wielu przypomina dach kościoła i stąd właśnie pochodzi nazwa. Szczyt znajduje się na Grani Kościelców, która oddziela się od wschodniej grani Świnicy na wysokości Zawratowej Turni i dzieli Dolinę Gąsienicową na dwie części, nazywane Zieloną i Czarną. Przepięknie Kościelec prezentuje się nie tylko od strony schroniska „Murowaniec”, ale także znad Czarnego Stawu Gąsienicowego, nad którym majestatycznie góruje, wznosząc się ponad 500 m nad jego powierzchnię. Kształt góry w oczywisty sposób zaprasza do ataku szczytowego, pobudzając wyobraźnię. Samo podejście nie jest jednak proste. Przebiega ono w skalnym otoczeniu, przy dużym nachyleniu stoku, bez żadnych sztucznych ułatwień. Jeszcze trudniejsze jest zejście (jedynie tą samą drogą), które w czasie deszczu lub przy oblodzeniu zamienia się w straszliwą pułapkę. Zresztą w przeszłości wielokrotnie dochodziło tu do poważnych wypadków. Należy więc dokładnie przemyśleć swoje plany ataku na szczyt Kościelca. Tym, którzy jednak bezpiecznie tego dokonają, ukazuje się jeden z ciekawszych widoków w Tatrach. Co prawda, daleka panorama jest mocno ograniczona przez sąsiednie szczyty, jednakże niewątpliwą atrakcję stanowi fakt, iż Kościelec jest jedynym miejscem, z którego widać wszystkie 21 stawów w Dolinie Gąsienicowej. Górę cenią sobie również taternicy, którzy tłumnie przybywają pod zachodnią ścianę lub w rejon sąsiedniego Zadniego Kościelca.

Dalsza podróż --> na Przełęcz Karb (35 min) i nad Zielony Staw Gąsienicowy (20 min)

Z Przełęczy Karb podążamy niebieskim szlakiem. Schodzimy zakosami po większych głazach, następnie kamiennymi stopniami idziemy pośród kosodrzewiny.

 

ZIELONY STAW GĄSIENICOWY
Wysokość: 1674 m n.p.m.

Zielony Staw Gąsienicowy to przepiękne jeziorko, o głębokości do 15 m i przejrzystości wody do 10 m, położone w Dolinie Gąsienicowej u stóp Skrajnej Turni. Jego jasnozieloną taflą zachwycali się już XIX-wieczni poeci. Ze względu na niewielką odległość od „Murowańca” (niespełna godzina drogi) Zielony Staw jest licznie odwiedzany przez turystów, jednak w dużo mniejszym stopniu niż leżący po drugiej stronie Grani Kościelców Czarny Staw. Na początku XX wieku wody jeziorka zostały sztucznie zarybione pstrągiem, który jednak ostatnimi czasy występuje tu coraz rzadziej. Lód utrzymuje się tu nierzadko od października do czerwca. Znad stawu możemy dostać się także czarnym szlakiem na Świnicką Przełęcz.

Dalsza podróż --> do Schroniska Murowaniec na Hali Gąsienicowej (50 min)

Dalsza trasa jak na początku (1 h 40 min)