Sytuacja miała miejsce po słowackiej stronie Tatr, w Soliskowym Żlebie. Kobiety w pewnym momencie znalazły się w eksponowanym terenie poza znakowanym szlakiem, z którego nie mogły się ruszyć. Ich sytuację dodatkowo komplikował fakt, że prowadziły ze sobą dwa duże psy: beagle'a i malamuta. Zarówno turystki, jak i zwierzęta ewakuowano śmigłowcem. Czeszki na szczęście nie odniosły żadnych obrażeń - psy także są całe i zdrowe.