W minioną sobotę (tj. 9 marca) ratownicy HZS otrzymali zgłoszenie o zaginięciu dwójki wspinaczy, którzy tego dnia udali się w rejon Doliny Jaworowej, by spróbować swoich sił na drodze „Komin Návratov” (prowadzącej na Ryglową Przełęcz). Te informacje dostarczył ojciec jednego z taterników. Mężczyznę zmartwił brak kontaktu ze strony syna, który ze swoim austriackim kolegą wyruszył w Tatry dzień wcześniej.

Ratownicy po natrafieniu na samochód jednego ze wspinaczy w Jaworzynie Tatrzańskiej, podjęli się poszukiwań w Dolinie Jaworowej i Dolinie Białej Wody. Dopiero po północy otrzymali informację, że ojciec nawiązał kontakt z synem, który bezpiecznie wraca do domu. Akcja tym samym została odwołana.

Tego samego dnia załoga pogotowia lotniczego udała się do Zbójnickiej Chaty w Dolinie Staroleśnej. Tam udzielono pomocy taternikowi, który zasłabł w trakcie wycieczki i resztą sił dotarł do schroniska. Mężczyzna odczuwał mdłości i mrowienie w kończynach. Po dotarciu śmigłowca został wciągnięty na pokład za pomocą wyciągarki oraz zabrany do szpitala w Popradzie.