Inwestorem całego przedsięwzięcia jest Tatrzański Park Narodowy. Rozbudowa stoku od samego początku wzbudza wiele kontrowersji. W planach była budowa nowej kolei krzesełkowej wraz z systemem oświetlenia i sztucznego naśnieżania a także przygotowanie nowej trasy rozgrzewkowej, pod którą miałoby zostać wycięte około 1,5 hektara lasu, czyli około 2 tysięcy drzew znajdujących się pod ochroną TPN. Za powstaniem inwestycji są przede wszystkim związki narciarstwa, które twierdzą, że jest to miejsce niezbędne do przeprowadzania treningów narciarstwa alpejskiego. Przeciwni natomiast są ekolodzy, którzy uważają, że wycinka takiej ilości lasu jest niedopuszczalna i będzie miała bardzo negatywny wpływ na środowisko. Do tej pory gotowy był już raport oddziaływania na środowisko, a także pozytywna decyzja środowiskowa burmistrza Zakopanego. Jak informuje Ministerstwo Sportu wniosek o udzielenie dofinansowania w wysokości prawie 34 milionów złotych na budowę stacji narciarskiej został oceniony negatywnie ze względu na braki formalne. Możliwe jest jednak składanie nowych wniosków, których nabór ministerstwo ogłosi w 2024 roku. Przypomnijmy, że dawny wyciąg funkcjonował na Nosalu w latach 1953 - 2012.