Ta decyzja przybliża nas do rozpoczęcia modernizacji kolei w Goryczkowej. Sprawa nie jest prosta do przeprowadzenia, bo ścierają się tu sprzeczne poglądy i interesy. Z jednej strony wyciąg ma już 55 lat i jest mocno przestarzały. Narciarze zmuszeni są do korzystania z infrastruktury o dużo niższym standardzie (także w zakresie bezpieczeństwa) niż w innych ośrodkach. Z drugiej strony propozycję krytykują ekolodzy, którzy chcieliby pozostawienia wyciągu takim jaki jest. Argumentują oni, że przebudowa będzie zbytnio ingerować w przyrodę, doprowadzając do jej dewastacji. Po środku tego sporu wydaje się być TPN, który rozumie potrzebę modernizacji infrastruktury, ale chciałby, aby prace były jak najbardziej ograniczone i w żadnym wypadku nie oznaczały wydłużenia wyciągu czy rozbudowy ośrodka.