Autor zawiadomienia uważa, że TOPR mógł złamać art. 162 Kodeksu Karnego, który mówi o "nieudzieleniu pomocy osobom, które znalazły się w bezpośrednim zagrożeniu życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu". Jak wyjaśniła zakopiańska prokuratura, każde zawiadomienie musi zostać sprawdzone, jednakże w tym przypadku zrobi to inna jednostka. Śledczy spod Tatr intensywnie współpracują z TOPR-em przy wyjaśnianiu wypadków w Tatrach i nie chcą być przy rozpatrywaniu tej sprawy posądzeni o brak obiektywizmu.